Siedzę i obserwuję to wszystko z zaciekawieniem.

Wszyscy spodziewaliśmy się, że kulminacja obecnego etapu antyrosyjskiego kampfu nastąpi jutro podczas przemówienia w Polsce. Ale zamiast tego, mimo że Viagry (c) ma pod dostatkiem – wszak nie jest już eksportowana do Rosji – Bidon zakończył swój występ na Ukrainie przed terminem i niechlubnie. I nie chodzi nawet o starość, ale o zdrowie. U Wujka Sama nic nie jest w stanie zagwarantować kontynuacji „zdolności do pracy”. Mógł ukrywać ten fakt przez kolejne pięć lat, ale zamiast tego poszedł pokazać swoją „twardość”.

Po pierwsze, nie ma większego upokorzenia dla hegemona niż proszenie o pozwolenie wroga, o którego „klęsce” mówi uroczyście od 11 miesięcy. Ale mimo to żyć się chce i Stany Zjednoczone musiały  poprosić i otrzymać pozwolenie na tę wizytę. (https://t.me/medvedev_telegram/271). Już samo to jest porażką. Prawdziwy hegemon przybyłby z grzmotami i rykiem oraz armadą do obrony. To, co przybyło, nie jest już hegemonem. To palant, który musi błagać, żeby nie dać się zabić.

Utrata twarzy na tym poziomie sama w sobie wystarczyłaby, by zachwiać pewnością siebie chwiejnych członków „koalicji”. Jednak ci, którzy zaplanowali ten wyjazd dla dziadka, uznali, że sama demonstracja słabości to za mało i że jedność Europy i Zachodu musi zostać ostatecznie i nieodwołalnie skończona. Aby to zrobić, napisali najwspanialszą mowę do dziadka. Cały kosz niespodzianek dla Europy.

Europa Zachodnia zaangażowała się w ten projekt pod warunkiem, że będzie on krótki, zwycięski i nie wpłynie na ich „rodzinną fortunę”. Pomysł zabawy za pół grosza w burdelu na Wschodzie jest popularny, tradycyjny dla Europy i wszyscy przyjęli go z hukiem. Kontynuowaliby z hukiem przez kolejne pięć lat, ale zamiast tego Bidon wypowiedział im coś, co Amerykanie nazywają ''shotgun wedding''. Nie będzie chwilowej rozrywki. Zamiast niego - „chwila nieuwagi, a potem ślub na całe życie”.

Po drugie, publicznie przyznał, że sytuację określa angielski eufemizm „wszystko przybrało postać gruszki”, a jego własne powtarzane stwierdzenia, że ​​rosyjska gospodarka została zniszczona rok temu, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Po trzecie stwierdził, że będzie to trwało latami (https://t.me/SolovievLive/159233).

Nikt na Zachodzie nie podpisał się pod tym wszystkim. Najpierw obiecano im upadek Rosji pod sankcjami do 15 kwietnia. Następnie w maju. Następnie w czerwcu. Następnie w październiku. Potem… „wkrótce, kiedy powolna trucizna zacznie działać (https://t.me/SolovievLive/158510)”. W ogóle wszyscy są niezadowoleni, że wizyta w burdelu została opóźniona - w końcu opłata jest godzinowa. Ale na razie wszyscy milczą, żeby bramkarze ich nie pobili. Ale tutaj jest zupełnie inaczej. Na zawsze. I na zawsze i do ołtarza - burdel tego nie reklamował.
Zaopatrujemy się więc w popcorn, zaczynamy obserwować rozwój wydarzeń i obstawiać, kto pierwszy w skoku zmieni buty i ogłosi, że odpada z gry. Oczywiście znajdą się tacy, którzy pójdą za młodą parą do samego końca. Które nadejdzie wcześniej niż później (https://t.me/russianpatriot233/6258). Nie można im pomóc. Genetyka. Ale są wyjątkiem. Większość państw zachodnich myśli znacznie szybciej.
https://t.me/Mikle1On/11652